Przychodzę rano zadowolona na przystanek. Zadowolona, bo jestem całe 2 minuty przed planowanym przyjazdem tramwaju, a to już spory sukces. Przynajmniej tak mi się wydawało. Niestety to było by zbyt piękne gdyby wszystko poszło po mojej myśli. Tramwaj nie przyjechał, a ja sterczałam na przystanku już prawie 10 min. Tak wiec idę zobaczyć na rozkład o co chodzi. I co ja widzę???!!! Cudowna niespodzianka na sam początek dnia. Nie dosyć, że zmienili godziny rozkładu jazdy to jeszcze całą trasę linii 14!!! Ale to jeszcze nie koniec... Według nowego rozkładu nie przyjechały w ogóle dwie 14 pod rząd. W końcu przyjechała po moim prawie pół godzinnym oczekiwaniu. Wsiadam do niej ze świadomością, że i tak jestem już spóźniona do pracy. Jakież to zapanowało zdziwienie wśród większości pasażerów, kiedy to na Moście Teatralnym 14 zamiast skręcić w prawo jak do tej pory, skręca w lewo. I nagle słyszę wokół siebie 50 takich samych pytań na raz:
- PRZEPRASZAM, CZY TO JEST 14?
- TO GDZIE ONA TERAZ JEDZIE? itp.
Standard. Wcale mnie to nie zdziwiło.
Dziękujemy MPK za to, że tak urozmaica nam naszą codzienną drogę do pracy, szkoły itd. :)
Cieszymy się, że możemy jeżdżąc wszelkimi objazdami zwiedzać ten nasz jakże uroczy i w ogóle nie rozkopany Poznań. :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy jednoczą się ze mną w radości jaką dostarcza nam każdego dnia MPK. :)
Juz widze Magdusie jak chodzi wściekła na przystanku czekając aż tramwaj laskawie ustawi się na przystanku! Hihihi! Pozdrawiam serdecznie,wierna czytelniczka Mileska ;*
OdpowiedzUsuń