wtorek, 6 listopada 2012

Nie ma zmiłuj...


Sytuacja zauważona : autobus prawie pusty... godziny poranne.
Wsiada pani lat ok 65, moherowy beret na głowie? Oczywiście!
Idzie bezpośrednio przez cały autobus w jedno upatrzone miejsce, niestety miejsce to jest zajęte przez młodą dziewczyne.
Staje przy niej i ostentacyjnie sapie, sapie i sapie. Dziewczyna zdezorienowana rozgląda się i widząc dookoła same puste miejsca nie ustępuje. W końcu strasza pani wkurzona,że nie może zająć upatrzonego sobie miejsca pyta nie miłym tonem:
B: Rodzice nie nauczyli ustępować miejsca starszym?
Dziewczyna znów się rozejrzała, 3|4 autobusu puste. Więc odpowiada:
D: A pani jak była młoda to ustępowała?
B: Oczywiście!
D: No to teraz nóżki bolą.
Pani w końcu zdecydowała się na inne miejsce również przy oknie i w kierunku strony jazdy, tylko ,że nie na podwyższeniu :) Moim zdaniem bardzo słuszna odpowiedź, tylko dlaczego czasami słowa więzną nam w gardłach i cięta riposta przychodzi do głowy po fakcie? :(

1 komentarz:

  1. Pamietam jak opowiadalas mi te historie ;) dobry pomysl na bloga, bede czytac regularnie ;)

    OdpowiedzUsuń